Historyczna nawierzchnia z trylinki przy ul. Karpackiej

Nawierzchnia ulicy Karpackiej pomiędzy Kościuszkowców a Storczykową wielu osobom będzie kojarzyć się raczej z zaniedbaniem niż wartością historyczną, jednak dzięki materiałowi, któremu wyłożona jest jezdnia, została ona wpisana do rejestru zabytków.

Nawierzchnia pokryta jest bowiem „trylinką” czyli sześciokątnymi płynami betonowymi pokrytymi kamieniem, które są jednym z ciekawszych wynalazków polskich inżynierów drogowych, a kiedyś były naszą krajową specjalnością.

Nazwa „trylinka” pochodzi od nazwiska inż. Władysława Trylińskiego, który opatentował ją w 1933 roku. Budulec bardzo szybko zdobył popularność – nie był może najwyższej jakości, ale był tani i pozwalał w szybkim tempie rozkładać obciążenia na drogach, o w obliczu rozwoju ruchu samochodowego było bardzo ważne. Jego konstrukcja była bowiem tak prosta, że do budowy można było zatrudniać tylko niewykwalifikowanych robotników, którzy gotowe płyty układali niczym puzzle. Dużą zaletą był fakt, że elementem zwiększającym wytrzymałość miały być kamienie dowolnego dowolnego pochodzenia – dzięki temu nie było problemu z jego uzyskaniem, a ponieważ w różnych częściach polski występują różne skały, to i „trylinka” bywa różna w zależności od regionu. Tylko w roku 1938, trylinką pokryto w Polsce ponad milion metrów kwadratowych, często zastępując wiekowy bruk, kocie łby, czy po prostu ubitą ziemię. Co ciekawe nawierzchnię z kocich łbów możemy znaleźć w innej części ul. Karpackiej: między Cedrową, a Józefa Strusia. Obecnie nawierzchnie pokryte wynalazkiem inż. Trylińskiego należą już do rzadkości, z wolna stając się cennymi zabytkami.

Bibliografia
  1. Trylinkę zawdzięczamy inż. Władysławowi Trylińskiemu, Publikacja Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Austostrad, dost. https://www.gddkia.gov.pl/pl/aprint/33013/Trylinke-zawdzieczamy-inz-Wladyslawowi-Trylinskiemu
Skip to content